Czy odróżniasz czym jest egzystencja, a czym jest życie?
Egzystencja to jazda na bezdechu niemocy, odcięciu i niedopuszczeniu świadomości, zaspokajanie elementarnych potrzeb fizjologicznych, płynięcie z prądem, bezsilność i wyuczona bezradność, ślepe podążanie niewolnika za jeszcze większym zniewoleniem i instalacją programów lękowych, kupowanie fałszywej percepcji siebie oraz uczestnictwo w iluzji od okresu wczesnego dzieciństwa, gdzie każdy próbuje Cię wcisnąć na siłę w karton mentalny i emocjonalny, abyś przypadkiem nie dowiedział się kim jesteś i nie zapragnął tego zgłębić, a tym bardziej wykorzystać, aby zasmakować WOLNOŚCI.
Życie to podążanie za swoimi unikalnymi zdolnościami, totalne wycofanie się ze zbiorowej histerii, strachu, mocne stanie w swojej świętej przestrzeni, gdzie przyjmujesz odpowiedzialność za całość swoich wyborów i ich konsekwencji, świadomie uczestniczysz w Tu i Teraz z ogromną przyjemnością i uważnością, manifestując wszystko czego zapragniesz z przestrzeni serca. Nic ani nikt na tej drodze nie może Cię powstrzymać, ani zawrócić, gdyż jesteś wolnym i niczym nieograniczonym twórcą.
Nie szukasz winnych, wymówek, racjonalizacji, nie tworzysz problemów. Tworzysz rozwiązania i działasz.
Śmiało zdobywasz szczyty, cele, realizujesz się w ziemskiej gęstości.
Wszystko jest możliwe, bo zależy tylko od Ciebie, w którą stronę będziesz żeglował używając bezbłędnej nawigacji czy płynął z prądem bezradności, bowiem strach przed poznaniem oraz brak wykształcenia w sobie potrzeby oraz umiejętności jasnej KOMUNIKACJI oczekiwań, stawiania swoich granic oraz respektowania cudzych jest przełożeniem na wszystkie relacje i interakcje społeczne w jakich uczestniczysz, a tym samym wyznacznikiem jakości Twojego życia.
Relacja z sobą samym jest kluczowa do osiągnięcia spełnienia w każdym aspekcie fizycznej rzeczywistości. Oznacza to nic innego jak podniesienie swojego poziomu EQ = inteligencja emocjonalna oraz rozwój swoich kompetencji.
Zapewne bardzo dobrze wiesz czego nie chcesz….
A czy wiesz czego chcesz? Umiesz o tym mówić bez lęku?
Dlaczego boisz się mówisz o swoich potrzebach? Czy nawet siebie się wstydzisz?
Lęk przed otwartą komunikacją i byciem sobą, bez przybierania „publicznej maski”, jest pierwszą i zasadniczą blokadą w samorealizacji oraz w związku z najbliższą osobą.
Każdy związek dwojga ludzi do rozkwitu potrzebuje solidnych fundamentów, wypracowanych wspólnie, bez ograniczania własnej osobowości i jej ekspresji, wspólnej i indywidualnej przestrzeni potrzebnej do wzrostu każdego partnera indywidualnie poprzez realizację swoich pasji bez ograniczeń, podejrzeń, wymówek i scen, bo to jest determinantą spełnienia dla związku obojga. Spełniony indywidualnie partner wnosi w związek świeżość, chęć, energię, pasję oraz adekwatne zaangażowanie.
Lęk, niepewność oraz wynikająca z niego potrzeba kontroli, zniewolenie przez pryzmat braku miłości i znajomości siebie jest zamachem na udaną relację.
Człowiek ograniczany w swoich elementarnych swobodach i prawach staje się wycofany, zamyka się na własny rozwój i energetyczne zaangażowanie w związek, w obawie przed eskalacją kontroli i pretensji zaczyna żyć swoim ograniczonym, płaskim i frustrującym życiem, gdzie szczerość, otwartość, zaangażowanie znika jak mydlana bańka.
Zapomina jak to jest być kochanym i rozumianym, przestaje się starać, bo i po co.
Cokolwiek by nie zrobił i tak czeka go krytyka lub wymowne milczenie wiszące w powietrzu od osoby, której kiedyś bezgranicznie zaufał.
Ucieka w życie zawodowe, gdzie jako dalsze przełożenie relacji wychodzi mu coraz słabiej, przestaje radzić sobie z najprostszymi rzeczami, bo już mu nie zależy.
Miłość kwitnie, kiedy ludzie będący ze sobą są wolni, komunikują się otwarcie, szczerze, nie mają przed sobą tajemnic, spełniają się we własnej kreatywności i cieszy ich wspólne życie. Znają doskonale swój blask i cień, który bezwarunkowo akceptują i u siebie jak i u tej drugiej osoby, bez chęci ingerencji przerobienia partnera pod własne widzimisię, znają i własny energetyczny i manifestacyjny potencjał, obydwoje przyczyniają się do cementowania relacji w ramach indywidualnych zdolności.
Współczesny związek to PARTNERSTWO, a nie niewolnictwo.
Więcej TUTAJ o nowoczesnym partnerstwie.
Tutaj parę wskazówek dla tych, którzy poszukują skutecznych metod wylogowania się z matrixa
A czy Ty jesteś w relacji z właściwą osobą? Kliknij poniżej, aby się dowiedzieć.
ostatnimi 12-15 zdaniami ostatniego akapitu, rozwaliła mój system. Szukałem najodpowiedniejszych słów, żeby wyrazic stan swojego długiego i jakby nie partrzyc pięknego zwiazku, który niestety zakończyłem. Oddała pełnie mojego wewnętrznego zagmatwania, które rozumiałem, jednak nie umiałem wyrazic słowami. Dzięki wielkie :))
„przestaje sobie radzić z najprostszymi rzeczami, bo już mu nie zależy” – z jednej strony prawda – bo nawet jak chce coś zrobić, to się włącza pamięć, że tyle razy się nie udało, że nie warto. Z drugiej strony to jest kwestia przeciekania wykrwawiania się energetycznego, tak że po prostu brakuje sił. Nazywasz coś, czego doświadczam.