To męskość się powinna rozprężyć, dojrzeć i wydorośleć, aby dać przestrzeń kobiecości, zamiast wymagać kurczenia, ograniczenia, podporządkowania, kompromisu, wchodzenia w stare archetypiczne role uległej, mniejszej, głupiej czy gorszej. A kobiecość zdać sobie sprawę, że zależność odbiera godność.
Mężczyzna, aby stworzyć relację niezależną, powinien rozważyć stanie się świadomym, że kobiecość ma milion odcieni, zwłaszcza tych emocjonalnych i nie będzie „jakaś”, z góry określona a tym bardziej przewidywalna, grzeczna i się „musi” dostosować. To oznacza stanie się dojrzałym emocjonalnie oraz rozumienie, że modus operandi kobiety oraz mężczyzny jest zupełnie INNY, tak samo jak układ limbiczny oraz że różnice w ośrodkach mózgowych NIE SĄ CHOROBĄ, ale normą.
Kobieta nie będzie funkcjonować jak mężczyzna, ani mężczyzna nie będzie funkcjonować jak kobieta.
To samo dotyczy zdrowej kobiecości. Kobieta ma klucze do portalu do nieskończoności, dla tego, który umie się poddać jej ponadczasowej mądrości i od jej umiejętności zarządzania swoimi standardami i wartościami zależy jacy będą mężczyźni w obcowaniu z kobietami. Standardy nie ulegają negocjacjom ani obniżeniu w obawie przed samotnością. Zdrowy człowiek umie bezwarunkowo dać i bezwarunkowo przyjąć. Mimo, że cały świat „kusi”….. Jest to możliwe jeśli zostawi się całe niskowibracyjne zewnętrze, ściągające w dół, wszystkie dystrakcje, brak konsekwencji – unia jest możliwa dla tych, którzy najpierw są wierni sobie i odpowiedzialni za swoją egzystencję i spełnili swoje osobiste pragnienia oraz fantazje.
Mają życie pełne po brzegi, którym chcą się podzielić, gdzie NIKT nie traci, a każdy zyskuje głębię i pełnię jestestwa. Mężczyzna i kobieta staje do relacji jako pełnia i równość, gdzie nikt nie musi się zmieniać, bo jest perfekcyjny jaki jest z blaskiem i cieniem i respektowany za to kim jest, a nie kim miałby się stać, aby zostać zaakceptowanym. Ludzie z deficytem fizycznym, emocjonalnym, mentalnym, duchowym nie stworzą żadnej relacji, która przetrwa. Najpierw należy zadbać o stanie się „materiałem relacyjnym”.
Zatankowani po brzegi, zadbać o swoje szczęście poza relacją w 9 aspektach życia i stawać na równi w relacji, co oznacza wykonanie pracy nad sobą i ze sobą wyłącznie, bo to nie partner ma „problem”.I to nie oznacza moje drogie panie, że to was w jakikolwiek sposób zwalnia od własnej pracy choćby ze wstydem, poczuciem winy, strachem czy niezasługiwaniem, osiąganiem sukcesu czy szczęścia, które jest niezależne od NIKOGO.
Wszystkie powyższe próby zmiany partnera/partnerki oraz wywierania nacisku czy manipulacji są trucizną dla duszy, nie tylko twojej, ale twojego partnera również. Jeśli nie akceptujesz swojego ciała, po które tutaj jesteś, to nie możesz zaakceptować tego, co jest wyżej, nie połączysz się ze swoją intuicją. 5000 lat uległości, kompromisu, dostosowywania się, obniżenia poprzeczek i zgody na bylejakość i tolerowanie jej w jakiejkolwiek formie zrobiło swoje = oderwanie się od własnej duszy i Źródła. Jak to się objawia?
Brak energii do życia, brak klarowności w decyzji, niesamodzielność, niepewność, zasięganie opinii innych, przyciąganie niskowibracyjnych sytuacji oraz osób, tankowanie z cudzych akumulatorów, zamiast własnych oraz sporo innych – jaki jest twój model – nie mam pojęcia, ale zawsze możesz się zwrócić po swoją ewaluację. Pamiętaj, droga do Twojego sukcesu, cokolwiek to dla Ciebie oznacza zaczyna się dzisiaj. Twoja przyszłość jest zależna od dzisiejszych Twoich decyzji. Brak decyzji jest jedną z nich….Odważnych zapraszam do zmierzenia się z własnymi mitami.
Co Twoja seksualność ma wspólnego z Twoją duchowością? Kochasz prawdziwie czy jedynie pożądasz, jesteś zakochany/a (emocja miłości) czy to prawdziwa głęboka więź z drugą osobą?
Dlaczego zadaję Ci to pytanie? Jesteś na duchowej i poznawczej ścieżce od jakiegoś czasu i starasz się ułożyć swoja karmiczną układankę w jedną całość. Nie jednokrotnie zapewne stawiałeś sobie to pytanie dlaczego tyle jest traumy, wstydu, lęku, poczucia winy, tajemnicy wokół tematu seksualności człowieka. Co jest właściwe, a co nie?
Dlaczego tylko miłość (i tylko ta „prawdziwa” i tylko do jednego partnera, dopiero po ślubie) daje przepustkę do zanurkowania w obcowanie ze swoim ciałem i ciałem Twojego partnera? Skąd przekonanie, że miłość jest dobra, a seks jest zły? Żebyś zintegrował ten wymiar fizyczny potrzebujesz wszystkich doznań oraz realizacji pragnień duszy oraz ciała. Do życia potrzebujesz tlenu, jedzenia, odpoczynku, wysiłku, akceptacji, miłości oraz tak wymiany energii seksualnej z drugim człowiekiem.
Dlaczego tylko w celach czysto prokreacyjnych? Dlaczego ludzkość tak łatwo dała się wmanewrować w pojęcie monogamii, uwiązania do jednego partnera, często w bardzo toksycznie zależnych relacjach, dlaczego zbiorowa iluzja nakręca spiralę frustracji i niezrozumienia, że miłość jest dobra, a seks zły?
Komu tak naprawdę zależy i dlaczego, aby utrzymywać miliony ludzi w ciemnocie, zabobonie i niewiedzy? No właśnie…..
Codziennie zgłaszają się do mnie klienci, którym brakuje tej kropki nad „i”. Doskonale rozumieją koncepty różnych duchowych modalności, ich świadomość oscyluje na progu szóstego wymiaru i starają się przełożyć to, co już udało im się poznać mentalnie i empirycznie do własnego życia, aby żyć jak najbardziej autentycznie. Niejednokrotnie nie jest możliwe, gdyż zagadnienie seksualności, spełnienia, wolności jest tak odległe jak przysłowiowa droga mleczna. Temat seksualności jest tak drażliwy jak energia pieniądza i nie „przystoi” przecież ludziom z klasą i duchową ogładą się czymś takim w ogóle utożsamiać czy identyfikować, a nie daj boże rozmawiać. Za nasze spełnienie emocjonalne, relacyjne i finansowe odpowiada bezpośrednio czakra sakralna, która nie rozwinie się właściwie i w pełni, jeśli pierwsza brama (czakra podstawy) do integracji ludzkiego wymiaru stoi zamknięta na klucz przez lęk, poczucie winy, wstydu, obligacji i braku osobistej wolności, poczucia bezpieczeństwa we własnej skórze, akceptacji swojej istoty z blaskiem i cieniem , we własnej przestrzeni.
Wraz z rozwojem i ewolucją świadomości i percepcji, rozwija się nasza seksualność. Nie ma jednego bez drugiego. Moją intencją nie jest brutalne wyrywanie Cię z Twojej strefy komfortu, z twoich przekonań, czy wierzeń, ale zachęta, abyś poczuł się bezpiecznie w kwestionowaniu dogmatów, które wdrożyli ci rodzice, szkoła, religia, rówieśnicy, znajomi, normy prawne i społeczne. Większość z nas nie może się legitymować otrzymaniem bardzo starannego i właściwego przekazu o seksualności, intymności, relacjach – wręcz przeciwnie. Wzrastaliśmy w kompletnym braku informacji, domysłach, zabobonie, rodzice nabierali wody w usta, kościół i religia wzmacniała poczucie winy i wstydu, wzorce i informacje docierały do nas od rówieśników, cytujących ciekawe „opowieści z krainy mchu i paproci”, potem być może z pornografii, odartej z człowieczeństwa, intymności i bliskości. Nie jesteś w tej traumie dezinformacyjnej sam. Nie tylko ty miewasz tego rodzaju dylematy.
Pomimo powszechnego opadania zasłon iluzji wiele osób, nawet w kręgach duchowych, nadal nie chce mieć do czynienia z seksualnością ani energią pieniądza i nie potrafi swobodnie o niej rozmawiać. Ludzie posiadają wiele bloków w postrzeganiu tej energii i są skrępowani przez głębokie warstwy wstydu, toteż wolą ignorować fakt, że są tutaj tylko dlatego, że ich rodzice odbyli akt seksualny, i w taki sam sposób przyszli na świat ich bracia, siostry, bliżsi i dalsi członkowie rodziny, znajomi i wszyscy, nawet najbardziej duchowi i święci ludzie na tej planecie.
Pracując z klientami, nie spotkałam się z nikim, kto otwarcie mówił, że chce świetnego seksu. Zdarzają się intencje zamanifestowania wymarzonego partnera, ale na czym ta idealność miałaby polegać, czego ludzie pragną od „wymarzonego” partnera w aspekcie seksualności, jak miałoby to dla nich wyglądać, z reguły zostaje przemilczane…
Czy zastanawiałeś się, czym dla Ciebie jest ta jedna z najpotężniejszych sił w życiu? Jak ją postrzegasz? Czy jesteś w tej sferze życia skrępowany ograniczeniami wynikającymi z religijnego zniewolenia lub toksycznych przekonań wyniesionych z domu? Spróbuj choć zastanowić się głębiej nad tym, że ZA SEKS, KREATYWNOŚĆ, KOBIECOŚĆ, MĘSKOŚĆ, INSPIRACJĘ I PIENIĄDZE oraz otwarcie portalu do intuicji ODPOWIADA JEDNA I TA SAMA CZAKRA. Żeby kreować, obie te energie muszą płynąć, oboma tymi energiami musimy wymieniać się ze światem, zaś bloki w sferze seksualnej przekładają się na bloki
w sferze obfitości i odwrotnie. Asceza prowadzi do zatracenia kontaktu ze sobą, ze światem, z intuicją i tym samym ze Źródłem wszelkiej kreacji.
Manifestacja jest świadomym dążeniem do wzrostu poziomu dostępnej Ci życiodajnej energii, objawiającej się jako zdrowie, pieniądze i energia seksualna, oraz ukierunkowanie jej na kreację tego, czego dla siebie pragniesz. Polega ona na zmianie stanu wibracyjnego na poziomie ciała fizycznego, wynikającej z konkretnych działań tak, abyś mógł przyciągnąć takie realia (okoliczności, sytuacje, ludzi, przedmioty), jakie chcesz. Manifestacja to nic innego jak kreowanie nowych rezultatów w Twojej fizycznej rzeczywistości, zmiana stanu aktualnego na taki, który – jak sądzisz – będzie Ci odpowiadał.
Toteż kreator swojego doświadczenia sam decyduje z kim chce i jak chce i kiedy chce. Co nie znaczy że „sypia z kim popadnie, jak popadnie i gdzie popadnie” – bo jest okazja! Taki człowiek nie jest DESPERATEM i nie posługuje się energią seksualną do manipulacji.
Dotrzymuje w swoich relacjach warunków brzegowych – jest wierny sobie oraz tym z którymi go coś łączy!
Nie można nim manipulować, ani też go szantażować, bo on nie boi się nikogo ani niczego. Ma dokładnie zintegrowany w harmonii dojrzały żeński i męski pierwiastek, tak samo jak swoją boską naturę i ludzką skórę i nie ucieka od odpowiedzialności.
Zdaje sobie doskonale sprawę, że Źródło wszelkiej kreacji dało mu wszystkie swoje moce do ekspresji swojej energii oraz cokolwiek dla siebie wybiera jest w porządku. Rozumie energetyczne równoważniki swoich wyborów – przestał już dawno wybierać z przestrzeni musu, obligacji powinności.
Nikomu nie jest nic winien, nie stawia cudzych potrzeb przed swoimi. Nie partycypuje w iluzji monogamii, nie jest uzurpowany, ani nie uzurpuje sobie nikogo na wyłączność – miłość 5D ma równoważnik wolności, ale ta wolność nikogo nie krzywdzi, gdyż jest transparentna. Nie jest w żadnej zależnej relacji, która próbowałaby go kontrolować I NIE ZGADZA SIĘ NA BYLEJAKOŚĆ.
Pełna integracja dojrzałej energii męskiej i żeńskiej daje wgląd bardzo głęboki, że nie ma nikogo na zewnątrz, kto przyjdzie i dopełni elementy wołające o uwagę i uleczenie.
To jest praca własna – akceptacja i miłość siebie z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Ewolucja świadomości seksualnej nie kusi go, aby wymieniać się tą energią na dwóch najbardziej prymitywnych poziomach – prokreacji lub też podbojów bez emocji, których celem jest tylko i aż płytkie rozładowanie napięcia strefy genitalnej, w towarzystwie alkoholu lub środków odurzających, milczenia, strachu, wstydu i poczucia winy, grzechu, braku werbalizacji potrzeb, negacji boskiej natury swojej jak i partnera.
„Żaden problem rozebrać się i uprawiać seks.
Ludzie robią to cały czas.
Ale otworzyć swoją duszę dla kogoś, pozwolić mu wejść do swojego wnętrza, pokazać myśli, strach, nadzieję, marzenia….
To jest Nagość.” RUMI.
Człowiek 6tego wymiaru umie doskonale kierować swoją energią seksualną i finansową, która jest pomostem do innych wymiarów. Przede wszystkim do uleczenia własnych głębokich traum i ran, a jako zwieńczenie drogą do Źródła. Mężczyzna z powodzeniem stosuje techniki injakulacji do wspomagania manifestacji, a kobieta wie, gdzie leżą wszystkie „guziki mocy” i jak z nich korzystać, aby stworzyć niebo na ziemi i nie otwiera swojego portalu do nieskończoności każdemu, nie mniej jednak sama musi je odkryć, poprzez tantryczne kobiece praktyki, a nie oczekiwaĆ na księcia na białym koniu!
Zdrowy energetycznie człowiek nie ugania się za nikim. Jest kompletny. Nie ma ciśnienia na perfekcję, bo nie przyszedł tutaj po nią. Gdyby był karmicznie i energetycznie perfekcyjny, nie miałby nic do robienia w rzeczywistości 3D i nie inkarnowałby się w ciało.
Do tego potrzeba jest świadomość, obecność i uważność i zrozumienie, że wraz z ewolucją świadomości idzie ewolucja seksualna, głęboka intymność i uważna obecność, nierozproszona na boki. W momencie kiedy dopuścimy do świadomości potrzebę uleczenia starych ran emocjonalnych powstałych z niewiedzy, naszych seksualnych traum i upadków ludzkość kolektywnie może stać się wolna.
Prawdziwe wyzwolenie nie nastąpi jak tylko ludzie będą cieszyć się z intymnego obcowania ze sobą zarówno solo jak i w parze. Do tego trzeba edukacji, czasu, przestrzeni, cierpliwości, zrozumienia, ale i własnego doświadczenia, a nie teorii. Tantry/Tao się nie czyta, je się praktykuje. Poniżej możesz odnieść się, gdzie obecnie znajduje się Twoja świadomość seksualna.
- Reprodukcja: napęd pochodzi z pierwotnej potrzeby przedłużenia gatunku, wbudowany głęboko w DNA, część naszego zwierzęcego kodu i dziedzictwa matki ziemi (pierwsza czakra). Pojawia się nagle, naturalnie, dąży do natychmiastowej gratyfikacji, rozładowania fizycznego napięcia bez potrzeby dogłębnej bliskości, nawiązania prawdziwej więzi, bliskości i intymności.
- Rekreacja: napęd pochodzi z zapamiętania uczucia przyjemności i błogości, zrozumienia potrzeb ciała i jego zmysłowości (druga i trzecia czakra). Bardzo często towarzyszy mu potrzeba „wyluzowania” poprzez substancje zmieniające świadomość: alkohol i/lub narkotyki, dostatek pożywienia, konieczność budowania pseudo „nastroju” np. muzyka oraz wizualizacji np. fetysze, przebieranki oraz stymulacja mentalna przez pornografię. Czy umiesz wejść w intymność bez tego? Powiesz zapewne jeszcze jeden drineczek, blancik, kreseczka nikomu nie zaszkodziły…. Twojej świadomej obecności w ciele i otwartości na partnera owszem (u mężczyzn zawodzi pełna „hydraulika”, kobieta nie jest w stanie uruchomić systemu nerwowego w całości, aby czuć i otworzyć portal do przebudzenia ani sobie, ani mężczyźnie)…
- Przywracanie sił życiowych: napęd pochodzi ze zrozumienia, że energia seksualna (życiowa) jest siłą sprawczą i leczącą dogłębnie ciało, emocje, umysł i duszę. Inspirowany praktykami taoistycznymi przynoszącymi i podnoszącymi świadomość w każdym aspekcie 10cio wymiarowej istoty jaką jest człowiek. Ma na celu budowanie własnej mocy, długowieczności, witalności, zdrowia, nieśmiertelności, następuje nawiązanie coraz głębszych więzi ze sobą oraz z partnerem na poziomie czakry serca i pełnej akceptacji wszystkiego co jest.
- Transformacja: energia seksualna jest używana do świadomego wzrostu i ewolucji oraz do manifestacji. Człowiek staje się boskim przewodnikiem, który jest w stanie zmienić swoją pasję w nabożeństwo. Następuje wylogowanie z matrixa, pełne odłączenie od systemu, dzieje się magia i cuda. Siła sprawcza daje solidny fundament do transformacji wszystkiego, czego nie dotkniemy świadomą kreacją. Ten rodzaj energii pozwala na pełną integrację centralnego kanału energetycznego od czakry podstawy do czakry korony, gdzie stajemy się świadkiem pełnego przebudzenia i podniesienia energii Kundalini. Kundalini budzi świadomość (brak lęku, poczucia winy i wstydu), a nieświadomość I ASCEZA ją usypia. U kobiety brak intymnego czucia i orgazmu przyczynia się do braku przebudzenia. Dlatego obydwoje partnerzy powinni zadbać o jakość, intymności – w parze najwyższą wartością jest dobro, błogość, ekstaza, która otwiera drzwi do Źródła dla obydwojga.
Tutaj możesz przeczytać jak stworzyć prawdziwą partnerską relację i tak intymność i bliskość jak i seks to najważniejszy filar każdego przebudzonego związku.
Czy jesteś aby napewno w relacji z właściwą osobą, czy są to jedynie pobożne życzenia?
Jak mieć 100% pewności, że osoba, z którą jesteś w relacji, to właściwa osoba?
Czy wiesz jakie 3 kluczowe elementy w kontekście fundamentu musi spełniać każda relacja, aby dostarczała każdemu spełnienia, szczęścia, poczucia bezpieczeństwa i pozwalała na wzrost i nurkowanie po więcej oraz jak szybko oszacować, gdzie Ty jesteś w relacji – czy warto to kontynuować czy trzeba poważnie zastanowić się nad rozstaniem?
Co powinnaś/powinieneś wiedzieć o sobie zanim wejdziesz w jakąkolwiek relację?
Jakie osiem warunków jest niezbędnych do stworzenia szczęśliwej i zdrowej relacji z mężczyzną / kobietą.
Czego w relacji musi doznać mężczyzna, a czego kobieta, aby związek trwał i rozwijał się.
Jak jest prawidłowa dynamika?
Jak komunikować swoje pragnienia i potrzeby bez eskalacji, bez znaczenia, czy jesteś w relacji, czy aktywnie poszukujesz partnera.
Skąd się biorą wszystkie nieporozumienia, kłótnie w relacji?
Jak się zdrowo spierać i rozwiązywać bieżące jak i stare konflikty.
Za godzinę możesz mieć całkowitą pewność jak sprawy się mają w twojej relacji oraz jakie to ma przełożenie na wszystkie inne aspekty życia.
Odważysz się?
Twój przewodnik po ludziach –
Skontaktuj się ze mną już dziś, aby wyjść z impasu – razem dobierzemy odpowiednie dla Ciebie metody, które najszybciej pozwolą Ci wyjść z trudnych sytuacji.
Zapraszam:
https://www.dostrojonadusza.pl/kontakt/
poczatek jest zawsze teraz. amen -:) . swietny tekst, dziekuje
Kochana dziękuję Ci za ten tekst ????jesteś kolejną,wielka cegielką w moim procesie uzdrawiania. Dziękuję Ci znów otworzyły się przede mną kolejne drzwi.Fantastyczny i potrzebny tekst!@!!!!