Korzenie współzależności i tworzenia relacji trudnych i toksycznie zależnych.
Czy utożsamiasz się z osobą, która stale próbuje zadowolić innych ludzi i szuka ich aprobaty?
Czy też z osobą żyjącą problemami, traumami, przeżyciami innych?
A może boisz się samotności lub porzucenia, więc znosisz niezdrowe relacje, aby tego uniknąć?
Wszystkie powyżej wymienione są symptomami tego, co nazywa się współzależnością, i z definicji jest to utrata siebie i własnej tożsamości, ponieważ jesteś zbyt zajęty/a opieką/pomocą/wsparciem, wyręczaniem, doradzaniem innym lub też myśleniem za nich.
Ważne jest, aby pamiętać, że również i ty jesteś człowiekiem, który ma swoje nie tylko egzystencjalne, ale emocjonalne, mentalne oraz duchowe potrzeby i po prostu nie możesz zrobić wszystkiego dla/za wszystkich.
Ten test, którym się pragnę z Tobą podzielić bada i daje bardzo głęboki wgląd w te aspekty, w jakich współzależność osłabiła twoje życie, a co ważniejsze, pokaże ci, jak to naprawić.
Warunkiem jest przyjęcie umysłu początkującego i rzetelne zrobienie tego testu na piśmie, a nie jedynie przelecenie go oczami…
Jeśli będziesz się upierać na swoich racjach, wytrenowanych schematach i automatycznych odpowiedziach i ich bronić, nadal będziesz mieć w życiu to co masz, a przecież chcesz dla siebie zdrowych relacji, spełnienia, zdrowia oraz obfitości. Czy zdajesz sobie sprawę, że nikt z nas nie był wychowany prawidłowo?
Zostaniesz teraz przeprowadzona/y przez proces realizacji, abyś mógł/mogła wreszcie zacząć żyć swoim pożądanym życiem – na swoich warunkach.
Możesz dawać i wspierać i żyć dobrze. Świat potrzebuje ludzi dających, kochających, współczujących i empatycznych, takich jak ty. Jednak w zamian musisz otrzymać miłość, dobroć i współczucie. Koncepcja równoważnego cyklu dawania oraz brania jednocześnie jest bardzo trudna dla ludzi współuzależnionych, gdyż zwykle są w jednostronnych związkach (aktywny dawca – bierny biorca). Jednak upierając się na kontynuację swojego modelu wyłączasz swoją intuicję, autentyczną ścieżkę ekspresji duszy i cel inkarnacji (jesteś tutaj jedynie aby doświadczać siebie), i pomimo twoich najlepszych intencji, pozbawiasz również osobę, którą chronisz/ostrzegasz/wpierasz/pomagasz/wyręczasz/zadowalasz, doświadczeń, których potrzebuje, aby się uczyć i rozwijać tak samo jak i ty. Prawda jest taka – możesz dawać tak dużo i tak długo, dopóki twój akumulator się nie wyczerpie. A twój akumulator jest jedynie dla Ciebie i ma służyć jedynie tobie…
Rola w jaką wchodzisz „potrzebuję być potrzebny/a” jest w rzeczywistości wbudowanym strachem przed porzuceniem gdzieś w twojej podświadomości, ale możesz przekształcić każdy strach przed porzuceniem w obfitość. Pod warunkiem, że wyjdziesz z mesjańskiej pomocowej postawy, którą wyrządzasz ogromną krzywdę sobie, ale i innym. Tworząc uzależnienie, a potem relacje toksyczne, głęboko destruktywne dla wszystkich zaangażowanych.
Niektóre z symptomów współzależności obejmują:
– Poszukiwanie potwierdzenia/sprawdzenia się/zabłyśnięcia lub zadowalanie innych swoim kosztem,
– Mniej lub bardziej uświadomiony strach przed samotnością lub opuszczeniem,
– Czucie się samolubnym/ną lub winną niespełnienia potrzeb innych,
– Uczucie bycia niewystarczającym/cą, poczucie dawania „za dużo” lub „za mało”.
– Irytacja, gdy inni nie biorą twojej rady/wsparcia/pomocy/troski do serca,
– Ujmowanie sobie, aby ktoś inny mógł poczuć się lepiej, udawany żal i współczucie
– Bycie wolnym słuchaczem/powiernikiem dla wszystkich kosztem swojej samorealizacji,
– Złapanie/zapętlenie się w traumę i dramat innych,
– Ratowanie lub naprawianie innych, do punktu kompletnego zanegowania siebie (moje życie jest mniej ważne niż cudze).
– Stawianie ultimatum lub notoryczne umoralnianie/ostrzeganie innych, by nie wpadali w kłopoty.
– Chronienie innych własną piersią, „wybielanie” innych lub branie cudzej porażki/winy na siebie
– Wchodzenie w trwałe niezdrowe relacje, aby uniknąć samotności,
– Dysponowanie swoimi finansami, środkami, mądrością, kompetencją, obecnością, aby oni zyskali (moje potrzeby nie są tak istotne, przecież mam tyle – a masz?) – że nic mi się nie stanie jak oddam/ pożyczę – dawanie warunkowe, w nadziei, że inni się tym samym odwzajemnią jak ja będę w potrzebie (daję po to, aby zyskać),
– Przyciąganie i naleganie na pozostawanie w relacji z osobą skrajnie dysfunkcyjną/trudną/toksyczną/uzależnioną/kryminalistą/depresyjną/zimną/wycofaną/ narcystyczną/egoistyczną/wszystkowiedzącą w twoim życiu,
– Posiadanie samoograniczających się lub sabotujących przekonań,
– Nadmierna odpowiedzialność lub dawanie więcej niż uczciwy wkład,
Współzależność w najprostszej formie można zdefiniować jako utratę siebie przez opiekę i robienie więcej dla innych niż dla siebie. Możesz mieć wrażenie, że tracisz swoją tożsamość w współzależności. Istniejesz jedynie wtedy kiedy jesteś potrzebny/a i czujesz, że musisz zrobić wszystko dla wszystkich lub za wszystkich. Jeśli „potrzebujący pomocy” znikną życie przestaje mieć sens….
Korzenie współzależności najczęściej mają miejsce we wczesnym dzieciństwie i rozgałęziają się na wiele aspektów funkcjonowania w dorosłym życiu. Dziecko w jakiejkolwiek kontrolującej dynamice relacyjnej wykształca zdolność obserwacji i swoistego skanu nastrojów członków swoich rodzin, aby utrzymać spokój/status quo lub zwrócić na siebie uwagę. Uzyskanie właściwej ilości jakościowej uwagi rzadko jest luksusem dzieciństwa współzależnego. Często takie dziecko cierpi w milczeniu i rozwija postawę wyuczonej bezradności. Nie jest w stanie funkcjonować samodzielnie. Jeśli to opisuje, co czułeś/łaś jako dziecko, że możesz być przekonany, że musisz poświęcić dla większego dobra rodziny, zachowując tajemnice rodzinne lub będąc wiecznym opiekunem czy zbawcą. Kozły ofiarne i dzieci pozbawione troski, uwagi oraz zaangażowania rodziców, puszczone „samopas” są zdecydowanie bardziej skłonne do współzależności i obawiają się samotności, mają głęboki lęk przed odrzuceniem, jak i przed prawdziwym zaangażowaniem.
Wczesna śmierć rodzica lub inna trauma z dzieciństwa może zaburzyć poczucie bezpieczeństwa w układzie limbicznym i innych częściach mózgu. Dziecko może podświadomie szukać bezpieczeństwa w miejscach lub w sytuacjach skrajnych lub trudnych, które nie służą mu dobrze, zarówno jako nastolatkowi, jak i dorosłemu. Czy utożsamiasz się z tym?
Współzależność nie jest zdiagnozowanym zaburzeniem, ale może sprawić, że możesz się czuć niepełnowartościowym człowiekiem. Są sposoby, aby Cię z tego wyprowadzić. W nomenklaturze określa się to mianem neuroplastyczności. Negatywne wzorce życiowe można wyeliminować za pomocą pozytywnego przetwarzania. Dzieje się to na poziomie komórkowym, z czasem i praktyką. Jest to rdzeń tradycyjnej poznawczej terapii behawioralnej. Zmień swoje myśli, potem adekwatnie swoje działanie i zmienisz swoje życie! Wymaga to jednak o wiele więcej niż zwykłej modyfikacji wewnętrznego myślenia i zewnętrznych zachowań, aby wyjść z automatycznej, wytrenowanej schematycznej odpowiedzi na konkretne bodźce sytuacyjne.
Łączność ze swoją intuicją, poznanie swojej matrycy jak i energetycznego geniuszu ma również ogromne znaczenie dla zdrowienia współuzależnionego. To, co myślisz, a potem robisz, jest tym, czym się stajesz. Prawie każda religia nakłania do zatracanie siebie i pochodząca z tego systemu definicja „dobrego człowieka”. Jeśli jednak jesteś współuzależniony, twoje przekonania mogły sprawić, że myślisz, że musisz poświęcać się cały czas. Mogłeś stać się bardzo dobry w dawaniu innym gwiazdki z nieba, tak jak chciałbyś, aby ci to zrobili. Zapominasz jednak, że musisz nauczyć się brać i dawać cyklicznie, aby pozostać w energetycznym jak biologicznym equilibprium.
Pierwszą rzeczą jaka wesprze Cię, aby wyjść z zależności to inwestycja w siebie.
Niezbędne jest robienie miłych rzeczy dla siebie, sprawianie sobie radości, prezentów i postawienie swoich potrzeb, ponad potrzebami innych. To nie jest egoizm! Jest to dojście do punktu, w którym będziesz wiedzieć co Cię uszczęśliwia i sprawia przyjemność, jeśli nie ma kogo ratować, ani zbawiać, bo jesteś i liczysz się jedynie Ty.
Wiele osób wychowano w przeświadczeniu , że „nie jesteś wystarczająco dobry” lub że „za dużo” chcesz.
Wymień, kiedy czułeś się:
Nie wystarczająco dobry/a:____________________________________
Za dużo chciałeś/łaś: ____________________________________________
Możesz użyć poniższego pola, aby zapisać swoje odpowiedzi.
Możesz nauczyć się wspierać innych bez utraty siebie, swojego umysłu, wiary czy zasobów. Kiedy łączysz się ze swoim duchowym Źródłem, znajdziesz nowe zasoby i inspiracje, zauważysz, że im bardziej ufasz sobie, tym bardziej ufasz innym, przestaniesz się zamartwiać i zadręczać i szukać sobie ofiar do pomagania czy też ratowania.
Gdy staniesz się bardziej dostrojony do swojej autoekspresji, zniknie lęk przed porzuceniem czy prawdziwym zaangażowaniem, lęk przed porażką czy sukcesem, które tak często leżą u podstaw współzależności.
Cykl dawania i otrzymywania jest uniwersalnym prawem, które wykracza poza sferę fizyczną, emocjonalną, umysłową i duchową. Na poziomie kwantowym świat działa tak, aby sam mógł się leczyć i uzdrawiać. Musimy zadbać o siebie.. Nie możemy ignorować naszych osobistych korzeni z tego samego powodu. Tajemnice rodzinne są bardzo przereklamowane, ponieważ odtwarzają się w wieku dorosłym i mogą być wielopokoleniowe. To jest czas, aby zagłębić się w tajemnice i dotrzeć do prawdy o sobie.
Zakreśl wszelkie wspólne korzenie współzależności jakie możesz zaobserwować w swojej rodzinie oraz w rodzinie partnera/ki oraz to, jak wpłynęło lub pogorszyło twoje życie. Dodaj własne przykłady.
- Dziecko uzależnionego, alkoholika, despoty, tyrana lub osoby używającej przemocy (ta emocjonalna, ekonomiczna, mentalna oraz duchowa nie boli, nie ma po niej siniaków, ale odciska się piętnem na twoim życiu i to tez PRZEMOC)
- Otrzymywałam/łem uwagę/ciepłe słowa za bycie „małym pomocnikiem/cą mamusi” lub „małym dzielnym/ną córeczką/synkiem tatusia” (często dzieje się to w przypadku rozwodu)
- Odtworzenie dynamiki rodziny dysfunkcyjnej w dorosłym życiu takie jak bycie opiekunem/ką/zbawcą/jedynym żywicielem/matką polką rodziny
- Klaun rodzinny, aby wszyscy byli zadowoleni, rozładowywanie napięcia i branie na swoje barki utrzymywanie spokoju
- Odrzucenie przez rodziców, rodzeństwo lub opiekunów
- Chory rodzic lub rodzeństwo
- Porzucenie jakiegokolwiek rodzaju, w tym adopcja, śmierć rodzica, opiekuna lub rodzeństwa
- Zimni, bezwolni lub rodzice, którym brakuje uczucia, cierpliwości oraz troski
- Ubóstwo i brak środków finansowych lub inne problemy finansowe
- Emocjonalna/mentalna/duchowa manipulacja przez rodzinę
- Faworyzowanie rodzeństwa przez rodziców/dziadków
- Środowisko traumageniczne (dysfunkcja złożona lub chaotyczna dynamika rodziny)
- Uczono bezradności, rezygnując z proszenia o pomoc, wierząc, że nikogo to nie obchodzi
- Zaniedbanie
- Warunkowe modelowanie roli miłości z rodzinnych wzorców
- Rodzina / rodzice napędzani osiągnięciami chcą żyć zastępczo w swoim życiu lub być przedłużeniem ich wizerunku
- Środowiska religijne, dogmaty lub doktryny lub praktyki, które uczą cię dbać o innych bardziej niż o siebie (ortodoksja i bezmyślna wiara jest toksyczna – „modli” się ofiara, która na nic nie ma wpływu)
- Rodzic, opiekun lub bliski krewny z zaburzeniami zdrowia psychicznego (szczególnie narcystyczne, obsesyjno-kompulsywne, graniczne (border-line) lub antyspołeczne lub osobowość dwubiegunowa, depresja lub lęk rodzica)
- Modelowanie ról współzależnych rodziców lub opiekunów
- Wstyd, strach lub osądzające/krytykujące wszystko i wszystkich (odstających od dysfunkcyjnej „normy)” rodziny
Twój przykład: ___________________________________________________________
Współzależność ma również korzenie biologiczne.
https://event.webinarjam.com/channel/jakrozpoznacnarcyza
Często współzależność jest traktowana jako uzależnienie. CODA (Codependents Anonymous to świetny zasób). Możesz odczuwać objawy odstawienia, takie jak niepokój lub smutek, depresja, stracenie celu w życiu, kiedy zaczniesz odrzucać ze swojego życia nadmierne dawanie.
Teraz do pań – to mężczyzna jest wodą na młyn w dynamice damsko męskiej. Kobieta może dać jedynie, tyle ile dostała od mężczyzny. Jeśli upiera się by było odwrotnie poprzez wyręczanie, nadskakiwanie, wyrywanie mężczyźnie wioseł – jest po relacji!
Mężczyzna jest mózgiem relacji – kobieta jest i czuje, co nie znaczy, że ma być bierna, głupia, bez własnego zdania i bezkrytycznie się na wszystko zgadzać.
Kiedy stajesz się świadomy/a swoich korzeni współzależności, przekształcasz się w bycie bardziej samorealizującym się. Samodzielni ludzie dają. Są w stanie kochać i być kochanym w pełni i swobodnie. Wiedzą, kiedy powiedzieć „nie” i „tak” w autentyczny i dyplomatyczny sposób, bez poczucia winy i urazy. Nie kierują się strachem przed porzuceniem lub egocentryzmem. Są w stanie pomagać innym bez ubóstwa, zmęczenia lub samoograniczenia.
Samoograniczające się przekonania są zakorzenione w dzieciństwie i wiążą się z „chorobą, która się podobała” i aprobatą do szukania zachowania współzależnego. Wierzenia takie jak „Muszę”, „powinienem” czy „trzeba” , „na nic nie mam wpływu” , „to nie ode mnie zależy” to słowa, którymi często posługują się współzależni.
Byli świadkami takich a nie innych ról modelowych, które głęboko wryły im się w ich psychikę. Przepraszają za rzeczy, które nie są ich winą. (tj. ktoś mówi ci, że ma ból głowy i odpowiadasz: „Przepraszam”.) Mają słabe lub żadne granice. Nie są asertywni. Są nadużywani. Wymień jedną z poniższych rzeczy.
Muszę_____________________________
Przykład: Muszę zawsze ponosić winę, gdy ktoś mówi, że to moja wina, żeby nikt nie był na mnie zły. Muszę powiedzieć, że jest mi przykro, gdy nie miałem nic wspólnego z tym, co stało się z kimś takim jak: „Tak mi przykro, że dziś oblałeś swój egzamin”. (Nie miałeś nic wspólnego z osobą, która oblewała egzamin).
Powinienem____________________________
Przykład: Nie powinienem dzielić się moimi prawdziwymi opiniami, kiedy jestem pytany/a, co czuję, więc wszyscy będą mnie lubić. Powinienem być miły przez cały czas, nawet dla ludzi, którzy nie są dla mnie mili. Powinienem wybaczyć i zapomnieć rzeczy, które ludzie robią, by mnie skrzywdzić i pozwolić im wrócić do mojego życia, jakby się nic nie stało.
Trzeba ___________________________
Przykład: trzeba być pierwszym, który przeprosi, aby utrzymać ten związek, nawet jeśli nie jest to zdrowy związek. Trzeba zrobić wszystkie świąteczne dekoracje, bo nikt mi nie pomoże. Trzeba zrobić 12 potraw wigilijnych, nawet jeśli nikt mi nie pomoże, bo tak zrobiła moja matka, a ja się nosem podpieram i robię z siebie męczennicę/ka
Bardzo mi przykro, że _____________
Przykład: przepraszam, że____ Mówię ludziom tak, a potem nie mogę zrobić dla nich czegoś, a potem mówią, że nie mogą na mnie liczyć. Bardzo mi przykro, że żałuję tego wszystkiego, ponieważ spędziłem życie pomagając innym, a mam tak mało do pokazania i nie mogę pomóc większej ilości ludzi.
Ludzie mówią, proszą o mnie lub robią, żeby mi powiedzieć____________________________
Przykład: ludzie mówią, proszą mnie lub robią mi __ rzeczy, z których nie jestem zadowolony, albo nie chcę ich robić, ale i tak je wykonuję, bo boję się, że będę samotny, bez względu na to, jak bardzo boli. Ludzie mówią: „Jestem dobrodusznym i hojnym i to boli, ponieważ oznacza to krytykę, a nie komplement.
Niektóre współzależności przechodzą w inną skrajność. Współuzależnieni oferują porady i mówią ludziom, co mają robić, jak żyć, w co inwestować, jak się leczyć, co czytać, co mówić, etc bez pytania, a co gorsza bez wymaganych kompetencji. To także rodzaj ucieczki od własnej auto-ekspresji. Jest zakorzeniony w dziecięcej potrzebie „naprawienia” rodziny dla uzyskania bezpieczeństwa osobistego. Nie inwestują w siebie, aby zmierzyć się ze swoim współuzależnieniem. Nową mądrość trzeba by przełożyć na życie i tym samym zmienić się i stracić status quo. Wyjść poza nawias, dystorsyjną rzeczywistość i zacząć żyć normalnie, czyli poza wytrenowanym, automatycznym schematem.
We wszystkich toksycznych relacjach istnienie niepisana umowa – każdy pozostaje wiecznie taki sam. Nie ma prawa do ewolucji. Przykładem jest instytucja małżeństwa oparta na potrzebie – DEFICYCIE), a nie na ewolucji ku wolności i osobistemu spełnieniu.
Wymień wszystkie sytuacje, jakie pamiętasz, w których ci się to zdarzyło, oraz swoje reakcje (zranienie, gniew, rozgoryczenie, negatywny słowotok) kiedy ktoś odrzucił lub nie chciał twojej opinii lub porady, albo się z nią nie zgadzał.
Niezależni ludzie udzielają wsparcia tylko wtedy, gdy są o to proszeni i mają za sobą odpowiednie „zaplecze” merytoryczne poparte empirycznymi dowodami.
Słuchają też siebie i przede wszystkim swojej intuicji, kiedy potrzebują wsparcia i nie proszą innych o rady, gdyż rozumieją jakie ma to energetyczne skutki. Nie szukają aprobaty ani nie zasięgają porady, która nie jest dla nich dobra. Podaj przykłady…..
Nie musisz już mówić „tak”, jeśli masz na myśli „nie” lub „nie”, kiedy masz na myśli „tak”. Możliwe jest złamanie kodu, którym współzależność jest połączona z twoim system operacyjnym w mózgu.
Zobacz jak to co powyżej ma się do powielania wielopokoleniowego wzorca, kiedy stajesz się rodzicem – TUTAJ
Na czym opierają się prawdziwe relacje i jak je zbudować od podstaw – przeczytasz TUTAJ
Warsztaty z budowania zdrowych relacji : https://www.dostrojonadusza.pl/warsztaty/