Większość z nas nie traktuje informacji Kronik Akaszy w kontekście skutecznego narzędzia manifestacyjnego. Jakość, użyteczność oraz funkcjonalność jest tym, czego trzeba człowiekowi, który pragnie poznać swój potencjał oraz być pewnym dokąd zmierza, bez spekulacji czy hipotez. Nie są to koncepty do duchowej czy mentalnej kontemplacji, ale unikalny dla każdego sposób na manifestację swoich intencji oraz kreację rzeczywistości. Aby świadomie i intencyjnie zanurzyć się w ludzkim doświadczeniu należy podążać za swoim przepisem.
Po pierwsze przepis dotyczy zestawu działań właściwych dla poziomu fizycznego – jeśli chcesz zamanifestować nową relację – najprawdopodobniej będziesz musiał wyjść z domu aby poznać kogoś nowego, być bardziej towarzyski, albo choć na początku przeszukać sieć w poszukiwaniu potencjalnych osób, które spełniają twoje kryteria. Od konfrontacji twarzą w twarz nie uciekniesz ? Gdy chcesz nowej pracy naturalnym jest przejrzenie ogłoszeń oraz wysłanie swojego cv i pojawienie się na rozmowie kwalifikacyjnej. Kupno nowego domu lub mieszkania również wiąże się podjęciem poszukiwań oraz ruszenia z fotelem celem weryfikacji czy dana nieruchomość jest tak atrakcyjna jak się ją faktycznie przedstawia. Na poziomie fizycznym zawsze trzeba podjąć konkretne DZIAŁANIE, aby przejść z punktu A do punktu B. Im wyżej postawiona poprzeczka, tym więcej wysiłku. Samo myślenie/pobożne życzenia niestety nie wystarczą, aby Twój nowy koncept się zamanifestował.
Po drugie każdy z nas musi zmierzyć się z prawami karmy, co w wielu przypadkach jest równoważne z niezrozumieniem. Niejednokrotnie zewsząd nawołuje się nas do bycia „dobrym”, czynienia „dobra”, do przekręcania innych do swojego punktu widzenia, do manipulacji, do poświęcania się, do zaspakajania potrzeb cudzych zamiast swoich własnych, do wspomagania wszystkiego i wszystkich: Jurka Owsiaka, dzieci chorujących na raka, ratowania zwierząt, itd. Niestety taki sposób nawigacji przez rzeczywistość jest dla duszy energetycznie toksyczny. Zastanów komu i czemu służą tak naprawdę tego rodzaju praktyki? Nie wiesz? Pozwól, że wyjaśnię – im bardziej jesteś oderwany od swojego wyższego ja, swojej intuicji, swojej drogi ekspresji w fizycznej rzeczywistości tym słabsza lub nawet żadna manifestacja nie będzie Twoim udziałem!
Dlaczego? – skoro zajmujesz się innymi, tak naprawdę mówisz im: jestem lepszy od ciebie, jestem mądrzejszy, dłużej żyję, mam patent na rację – toteż pozwól, że cię wyręczę i przeżyję twoje życie za ciebie! Tym samym gwałcąc energetycznie fakt, że Źródło wszelkiej kreacji nie myli się w swojej kreacji, wyposażając każdego bez wyjątku w energię grupy dusz, centrum manifestacji oraz manifestującą matrycę, zdolność do kreatywnego myślenia, intuicję oraz zespół przewodników duchowych. Jeśli ktoś nie korzysta z tych przymiotów i ma to co ma w swojej rzeczywistości, to dlaczego Ty sądzisz, że masz prawo kogokolwiek strofować, zbawiać, ciągnąć za uszy w rozwoju czy w życiu, kreując tym samym stosunek toksycznie zależny. Osoba, którą od siebie uzależniasz, tak naprawdę nie jest ci wdzięczna, czuje energię obligacji, która nie jest komfortowa, a Ty swoją pomocą i wybawianiem pchasz ją i siebie głębiej w postawę wyuczonej bezradności! Zobacz ilu ludzi nie jest w stanie dokonać jakiegokolwiek wyboru, nawet prostego tylko rozgląda się za dobrymi radami i protezami w postaci wianuszka fanów, który będzie klepał po ramieniu…. Jeśli tak postępujesz, dorabiasz się na swoim polu aurycznym pewnego rodzaju etykietki – męczennik – i tym samym pojawia się coraz więcej „potrzebujących” i samoafirmujących się sytuacji, gdzie zostajesz nadużyty.
To jest Twoja sprawa co robisz ze swoim życiem. Nie mniej jednak akceptacja faktu, że każdy ma prawo do własnych doświadczeń, do upadków, do bycia sobą, aby się czegoś nauczyć poprzez wyciąganie wniosków, pozwoli ci nauczyć się niezbędnego dystansu, akceptacji oraz tolerancji. Mało tego jeśli staniesz się asertywny i zaczniesz stawiać granice, będziesz zaskoczony ile czasu będziesz miał, aby w końcu zająć się własnym życiem i manifestacją. Kompulsywne pomaganie innym to jeden z przejawów między innymi nerwicy natręctw oraz schemat ucieczki od rzeczywistości, która przerasta. Czekanie na brawa i order za zaprzepaszczenie własnej egzystencji.
W tej skórze masz jedno życie – owszem możesz się zdenerwować, ale odpowiedz sobie szczerze dlaczego tak nalegasz, aby „zbawiać świat i innych”? Co czyni cię mistrzem i ekspertem od życia innych. Czy radząc komuś, dając mu cenne wskazówki faktycznie zastosowałeś je w swoim? Czy to co mówisz pokrywa się z tym co sam robisz? Czy jesteś autentyczny? Czy wiesz, że dla każdego co innego jest energetycznie zasadne? Dlaczego sądzisz wszystkich swoją miarą wyciągając czasem bardzo pochopne wnioski z wierzchołka góry lodowej, nie poznając całego obrazka. Nigdy nie byłeś w cudzych butach, ale tylko w swoich własnych. Nie możesz mieć pojęcia co zadziała dla kogoś innego. To są czyste spekulacje. Przyszliśmy tutaj się uczyć i wyciągać wnioski. Nie przyszliśmy tutaj być perfekcyjni mimo, że i mainstream jak i nawet środowiska rozwoju osobistego i duchowego nakłaniają do wyścigu szczurów. Piąty i szósty wymiar to jest samotna wycieczka po własną świadomość. Każda dusza robi to we własnym tempie i nie jest to twoja sprawa, aby kogokolwiek z tego rozliczać, popędzać lub potępiać. Niektórzy potrzebują pięćdziesięciu inkarnacji, aby zrozumieć i zintegrować coś co akurat dla ciebie jest proste jak drut. Rzeczywistość zmienia się za twoim przykładem, za słowami idą czyny…..Nie musisz nadstawiać drugiego policzka, no chyba, że lubisz….
Dlatego zastanów się proszę dlaczego nie uzyskujesz rezultatów w manifestacji, dokąd podąża Twoja uwaga i co zasila? Wiemy, że „złe” rzeczy i sytuacje przytrafiają się „dobrym” ludziom i tutaj Kroniki Akaszy służą zrozumieniu dlaczego i gdzie leżą przyczyny takiego a nie innego stanu rzeczy. Dlaczego pewne sytuacje powtarzają się w kółko, skąd zależności, energia obligacji, skąd podpięcia i brak klarownej wizji do której prawo ma każdy, o ile zechce.
Kroniki Akaszy to nie jest żaden duchowy czy mentalny abstrakt – to jedyne miejsce, gdzie leży obiektywna prawda o przeszłych wyborach, energetycznych zdolnościach nieskalana projekcjami ludzkiego umysły. Tam są odpowiedzi z pierwszej ręki. Jakie wybory przeszłe i teraźniejsze doprowadziły mnie do mojego Tu i Teraz. Dlaczego tak mocno się staram, tak ciężko pracuję i skutków brak? Gdzie popełniam błąd? Co robię wbrew własnej prawdzie? Masz prawo wiedzieć co dla Ciebie jest energetycznie korzystne i zasadne, co jest teraz dla Ciebie możliwe i co ze starych karmicznych schematów nie służy już Twojemu najwyższemu dobru i ścieżce. Od czego można się uwolnić, aby rzeczywistość była tym czym chcesz i jak chcesz.
Każda dusza ma swój unikalny sposób na manifestację, determinuje to kilkanaście czynników. Tego większość nie chce przyjąć do wiadomości, a być może nie zdaje sobie sprawy dlaczego większość programów coachingowych nie przynosi oczekiwanych efektów. Nie twierdzę, że są złe, wręcz przeciwnie.
Ale cała mądrość dostępna w polu musi być przełożona na swój unikalny, energetyczny język, aby rezultaty były trwałe, powtarzalne oraz namacalne. Wielu jednak woli żyć domysłami i spekulacjami, wiecznie się przewracać, nie wyciągać wniosków i szukając rad i wglądu, które nie wymagają żadnego wysiłku, inwestycji i transformacji.
Co jest dla ciebie bardziej męczące i kosztowne stanie w miejscu, powtarzanie tych samych schematów prowadzących do frustracji czy połączenie się z własną intuicją, aby dzięki jej nieskończonej mądrości żyć pełnią życia?
Chcesz namacalnych zmian, trwałych i powtarzalnych rezultatów, nie straszna Ci jest determinacja, działanie i konsekwencja, dzięki pracy z energetycznym priorytetem zmienisz świadomie swoją rzeczywistość w góra 6 tygodni (o ile twoja intencja opiera się na zdrowym rozsądku i nie będziesz wymyślał problemu na każde rozwiązanie i jesteś gotów/gotowa mówić „tak, ale” tylko skoczyć siedzeniem do wrzątku) – proponuję Ci udział w warsztacie on-line , gdzie pożegnasz się ze starym systemem operacyjnym – szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Jeśli wolisz siedzieć w lotosie i „mentalnie onanizować się duchowością”, sądząc, że Wszechświat ześle Ci znaki, albo wygrasz w lotto, to nie mamy ze sobą o czym rozmawiać – tylko konkretne działanie da Ci nową rzeczywistość – od tego się zmienia Twój wibracyjny stan i pojawiają się rezultaty….
Początek jest zawsze teraz.
Jesteś cudowna ?