Kochani moi obecni jak i przyszli klienci – aby ułatwić sobie i Wam życie jak i oszczędzić czasu na samo czytanie – przygotowałam dla Was krótki filmik, który jest uzupełnieniem tego, co dostajecie w formie pdfów przed czytaniem.
Ufam, że odpowie na wiele waszych obiekcji oraz pytań i zredukuje do minimum stres przed czytaniem jaki i zachęci do poznania własnego potencjału tych co od kilku lat wiszą na mojej liście mailingowej czekając na „cud <3
Toteż ile razy na każdą propozycję zmiany pochodzącą z wnętrza, od swojej własnej intuicji odpowiadałaś/łeś „Nie teraz, potem, jutro, może w przyszłym tygodniu, jak się dorobię, pomyślę…..?
Wielu nie zaznało czym jest prawdziwe życie, nie są ani żywi ani martwi, tak bardzo boją się uczynić własny krok, bez klakierów, samodzielnie.
Osoby dorosłe uważają się za „samodzielne”, a nadal przy dokonaniu nawet z pozoru błahego wyboru musi w tym brać udział kolektyw i trzeba każdego zapytać o zdanie, przejrzeć fora, zasięgnąć opinii. „Co będzie dla mnie najlepsze”, „Bo, ja na Twoim miejscu..”
Miliony żyją albo w kompletnym oderwaniu od własnej intuicji, z dala od źródła, bo na własną prośbę rezygnują z wolnej woli, albo w przerażeniu, że jak jej w końcu zaczną słuchać i egzekwować to się „pomylą”….i staną się pośmiewiskiem gawiedzi, z którą dzielą się własnym życiem….
Chcą aktywnego trzeciego oka = połączenia z duszą, wglądów bez nauczenia się słuchania tego co głęboko w duszy gra. Lęk, który jest NORMALNY, jak robi się coś swojego, bez asekuracji, jest miernikiem, jak dobrze sobie radzisz. JEśli na samą myśl nie jest CI słabo – wybacz – oszukujesz się i nigdy nie będziesz tam, gdzie chcesz być… Nic dziwnego, że potem ci ludzie niepewni swojej własnej wartości, bez własnego zdania, mają cudze konsekwencje we własnym życiu, doświadczają burz i zakrętów, a przecież nazywają siebie „dobrymi ludźmi”… mimo, że z butami wpieprzają się w cudze życie, albo pozwalają innym wdzierać się na konstrukcję i manipulować sobą jak marionetką…
Proszę pamiętaj, że KOGO/CO PRZYCIĄGASZ I TRZY/MASZ W SWOIM ŻYCIU ZALEŻY OD TWOICH ENERGETYCZNYCH NAWYKÓW (NAPĘDU).
CI LUDZIE/SYTUACJE W TWOIM ŻYCIU TO KONSEKWENCJE ZGODNE Z RÓWNOWAŻNIKIEM ENERGETYCZNYM TWOICH przeszłych WYBORÓW, A NIE PRZYCZYNA ŹRÓDŁOWA!
Czy zauważasz, że jednym ze sposobów na otrzymywanie atencji (energii) jest tkwienie w czym boleśnie się tkwi – jedyny napęd służący przetrwaniu – bardziej znaczące jest użalanie się nad sobą, losem, ludźmi, którzy wiecznie są przeszkodami na drodze, ekonomią, polityką, niesprawiedliwością, niż kopnięcie się w 4 litery i zrobienie czegoś konstruktywnego w życiu własnymi rękoma, zdobycie nowych kompetencji czy umiejętności (świat się zmienia w tempie kwantowym, jeśli nie nadążasz fizycznie, emocjonalnie, mentalnie czy duchowo – boleśnie przegrywasz nalegając na swoje przekonania oraz strefę komfortu), realizowanie pasji bez oglądania się na czyjąkolwiek zgodę czy wsparcie… Tłumaczenie się oraz racjonalizacja dlaczego nie mogę mieć tego, czego pragnę jak również mówienie o innych ludziach, narzekanie, „tak, ale”, zabobony, ignorancja jako główny temat społecznych, niskowibracyjnych interakcji. Gdybym zabrała Ci wszystkie wymówki, problemy oraz innych ludzi – to o czym byś rozmawiał/a, gdybyś był spełnionym po brzegi istnieniem?
Tylko świadomie będąc w ciele masz szansę na zmianę i dokonywanie nowych wyborów, kreowania nowych konsekwencji a tym samym do korekty kursu. Zawsze jest wybór, zawsze można zrewidować swoje przekonania, uświadomić nieświadome, akceptować i zmieniać. Jaki będzie zatem twój następny krok?
Jeśli jesteś za – serdecznie zapraszam, aby skoczyć tyłkiem do wrzątku dzisiaj – zajrzyj TU
po szczegóły 🙂
Sprawdź jak mocno jesteś połączony z własną intuicją TUTAJ