Człowiek żyjący w głębokiej miłości do siebie, autentyczności oraz prawdzie nie daje się sprowokować do dyskusji, gdzie ego musi forsować swoje racje.
Wie doskonale kim jest, nie musi udowadniać nikomu, że nie jest wielbłądem. Jeśli inni tego nie widzą nie robi to na nim wrażenia, bo to ich problem 😉
Wiesz dobrze przecież na czym polega wampiryzm energetyczny i to co zasilasz uwagą wzrasta.
Ludzie oderwani od własnego źródła mocy karmią się jedynie energią ze środowiska, z niezliczonych interakcji, nieświadomie wszczynają dyskusje, użalając się nad sobą lub oczerniając innych, aby sprowokować jak największą liczbę osób i uwikłać w taki konflikt.
Nawet gdybyś miał się wewnętrznie gotować w odpowiedzi na to co przeczytałeś lub usłyszałeś, pozostań po prostu obojętny i spokojny.
Przyjrzyj się forom i grupom internetowym, gdzie pod płaszczykiem pozornej anonimowości, oderwani mogą wylewać z siebie wiadra pomyj i obarczać swoim życiem i problemami innych. Tak właśnie zyskują atencję, a tym samym energię do życia. Im mocniej wbity kij w mrowisko tym lepiej.
Nawet mając najczystsze i najlepsze intencje, podyktowane najwyższym dobrem ogółu, staraj się powstrzymać od ograbiania się z tego co masz najcenniejszego.
Moc i energia źródła jest dostępna dla każdego, o ile tego pragnie.
Jeśli zrozumiesz jak to działa, nigdy więcej nie dasz się wypuścić na manowce racji, kategoryzacji, manipulacji lub też bezinteresownej pomocy podyktowanymi „ludzkim” pojęcia dobra i zła, wynikającymi z tysiącleci manipulacji oraz indoktrynacji religijnej, politycznej i społecznej.
Skup się na sobie i swoim wnętrzu, bo każdy ma to co sobie wykreował przez swoje własne wybory i odczuwa ich energetyczne konsekwencje.
Nie możesz przeżyć życia dla lub za innych, myśleć za nich lub przewidywać i uchylać im nieba, choćby nie wiem jakby to było kuszące.
Każdy na ziemi został wyposażony podobnie w mózg, zdolność do myślenia i odczuwania oraz wolna wolę, jest niczym nieograniczonym kreatorem własnej egzystencji, o ile umie dotrzeć do swojej unikalności i mądrości.
Pozostawanie w braku świadomości to też jest wybór i wolna wola jednostki.
Szanowanie takiego wyboru bez zbędnych komentarzy to jest wyzwanie. Nauczenie się dystansu prowadzi do głębszego poznania siebie, nawet jeśli wszyscy wokół próbują Tobą manipulować i wciągać w swoje gierki.
Pozostań niewzruszony, naucz się sam nawigować do swojego Źródła.
W tej skórze masz jedno życie – owszem możesz się zdenerwować, ale odpowiedz sobie szczerze dlaczego tak nalegasz, aby „zbawiać świat i innych”?
Co czyni cię mistrzem i ekspertem od życia innych. Czy radząc komuś, dając mu cenne wskazówki faktycznie zastosowałeś je w swoim? Czy to co mówisz pokrywa się z tym co sam robisz? Czy jesteś autentyczny? Czy wiesz, że dla każdego co innego jest energetycznie zasadne? Dlaczego sądzisz wszystkich swoją miarą wyciągając czasem bardzo pochopne wnioski z wierzchołka góry lodowej, nie poznając całego obrazka. Nigdy nie byłeś w cudzych butach, ale tylko w swoich własnych. Nie możesz mieć pojęcia co zadziała dla kogoś innego. Po za tym co/kto Cię upoważnia do tego? 😉
To są czyste spekulacje.
Przyszliśmy tutaj się uczyć i wyciągać wnioski. Nie przyszliśmy tutaj być perfekcyjni mimo, że i mainstream jak i nawet środowiska rozwoju osobistego i duchowego nakłaniają do wyścigu szczurów. Piąty i szósty wymiar to jest samotna wycieczka po własną świadomość. Każda dusza robi to we własnym tempie i nie jest to twoja sprawa, aby kogokolwiek z tego rozliczać, popędzać lub potępiać. Niektórzy potrzebują pięćdziesięciu inkarnacji, aby zrozumieć i zintegrować coś co akurat dla ciebie jest proste jak drut. Rzeczywistość zmienia się za twoim przykładem, za słowami idą czyny…..
Od czego zatem zacząć tą wędrówkę po mądrość duszy i manifestację?
Od poznania swoich energetycznych zdolności (dostrojenie duszy) oraz schematu w jaki sposób Ty manifestujesz swoje intencje w góra 6 tygodni – szczegóły TUTAJ