Za oknem ciemno i niemiło, mało słońca i ciepła wraz tym nierzadko dopadają nas obniżone samopoczucie i nastroje ocierające się o depresję.
Nie muszę podkreślać, jak ważne jest utrzymywanie doczesnego, cielesnego futerału w dobrym samopoczuciu i jaki to ma wpływ na ciało emocjonalne, mentalne i naszą duszę, na chęć do działania i postrzeganie rzeczywistości.
Potrzeby ciała i ducha bardzo często spychane są na dalszy plan, z braku czasu i niewiedzy jak w prosty sposób nie dać się jesienno – zimowej chandrze i pozostawać w dobrym nastroju bez względu na porę roku. Wiele osób przychodzi po odprężenie: na saunę, masaż, lub zwalnia zabójcze tempo życia dopiero, kiedy ich ciało jest już poważnie nadwyrężane lub odmawia posłuszeństwa. W naszej kulturze wiele osób traktuje troskę o siebie jak zbytek, stres i napięcia odreagowuje w sposób kompulsywny. Nie umiemy odpoczywać, pracujemy często ponad siły, nawet w weekendy i święta, co gorsze nie widzimy w tym nic zdrożnego! Traktujemy ciało jako pewnik, zakładając, że będzie służyć w nieskończoność…
Chciałam się z Wami dziś podzielić swoimi, sprawdzonymi sposobami na dopieszczenie swojego opakowania duszy.
1. Okadzanie mieszkania, sypialni, miejsca pracy czy łazienki do rytualnej kąpieli oraz aury palo santo, które ma właściwości oczyszczające umysł, sprzyjające medytacji i zwiększające przepływ energii. Zapach Palo Santo wpływa kojąco na zmysły, znosi napięcie i harmonizuje ciało, jest niezwykle przyjemny i zarazem tak unikalny. Oprócz niezwykłego aromatu, żywica Palo Santo posiada szereg właściwości prozdrowotnych – działa antyseptycznie i przeciwzapalnie, skutecznie zwalcza infekcje grzybiczne i wirusowe, a także wykazuje właściwości przeciwnowotworowe (hamuje proliferację komórek raka piersi). Palo Santo jest od dawna wykorzystywane w medycynie ludowej Amazonii w przypadku bólu brzucha czy reumatyzmu, z drewienek często pozyskuje się wartościowe ekstrakty hydroalkoholowe oraz niezwykle cenny olejek eteryczny.Palo Santo należy do tej samej rodziny co Mirra (Commiphora) i Kadzidłowiec (olibanum, Boswellia).
2. Raz w tygodniu gorąca, rytualna kąpiel z garścią dobrej jakościowo soli morskiej lub himalajskiej (nie zawierającej jodu oraz antyzbrylaczy) wraz z dodatkiem olejku lawendowego. Część soli używamy do wanny, a część do wykonania peelingu całego ciała wysypując na dłoń lub specjalną rękawicę kierując się od kończyn dolnych, przez środek ciała w górę, delikatnymi ruchami kolistymi. Ciało lubi powolny dotyk, nie spiesz się. To jest czas odprężenia i relaksu.
Woda do kąpieli powinna mieć 38-40 stopni i długość kąpieli nie powinna być dłuższa niż 20 minut. Proszę zapoznać się najpierw z przeciwskazaniami do balneoterapii (nadciśnienie, niewydolność serca, zaburzenia rytmu, gorączka, stany zapalne, ciąża, miesiączka i wiele innych!). Olejek lawendowy to mój nr 1 i absolutne mistrzostwo świata w aromaterapii od wielu lat. 10 mililitrową buteleczkę np. Dr Beta otrzymamy już za cenę ok 13 złotych. Do tej kąpieli potrzeba ok 10-15 kropel. Cytuję tutaj fragment artykułu Agaty Wojterskiej – specjalistki w temacie :” Aromaterapia uważana jest za skuteczną ze względu na swoje działanie psychologiczne (związane z zapachem) oraz fizjologiczne (związane z inhalacją lotnych składników). Obserwowane efekty inhalacji to wynik działania substancji lotnych na układ limbiczny: ciało migdałowate i hipokamp. Główne składniki olejku – linalol i octan linalolu – są szybko wchłaniane przez skórę po miejscowej aplikacji w czasie masażu aromaterapeutycznego i osiągają maksymalne stężenie w osoczu krwi po około 19 minutach. Powodują sedację ośrodkowego układu nerwowego, dlatego lawenda jest składnikiem wielu preparatów ułatwiających zasypianie. W aromaterapii stosowany jest najczęściej 1% olejek lawendowy. W takim stężeniu łagodzi on lęki, niepokoje, poprawia nastrój, polepsza odczucia związane z ogólnym stanem zdrowia. Obserwuje się również związek pomiędzy zapachem lawendy i pozytywnymi emocjami, jest to związane z wpływem na autonomiczny układ nerwowy. Tłumaczą to wyniki badań mówiące o podwyższeniu tonu głosu zarówno kobiet, jak i mężczyzn na skutek inhalacji olejkiem. Wyższy ton głosu wyraża radość i szczęście. W obserwacji fal EEG mózgu po inhalacji olejkiem obserwuje się charakterystyczny zapis, świadczący o fizycznej relaksacji i poczuciu komfortu. Wyniki ostatnio publikowanych badań pokazują, że zapach olejków, w tym lawendowego, odgrywa ważną rolę w procesie nauki i zapamiętywania przy funkcjonowaniu pamięci deklaratywnej sterowanej przez hipokamp. Aromaterapia i masaż przy użyciu olejku lawendowego okazały się skuteczne również w leczeniu chronicznego bólu związanego z reumatoidalnym zapaleniem stawów (RZS). Olejek lawendowy stosowany zewnętrznie, także w postaci mazideł i balsamów, ze względu na swoje działanie rozgrzewające, łagodzi bóle reumatyczne. Idąc tym tropem odkryto, że olejek z L. angustifolia, tak jak linalol, działa miejscowo znieczulająco, obniża wrażliwość nerwów czuciowych. Zatem olejek lawendowy zastosowany zewnętrznie początkowo działa rozgrzewająco, drażniąco, a później przeciwbólowo i miejscowo znieczulająco. Mieszanki z olejkiem lawendowym stosuje się z dobrymi efektami w masażu i kąpieli, w bólach miejscowych w postaci kompresów lub masażu relaksacyjnego. Wyjątkiem są bóle głowy. W ich przypadku najlepsze efekty daje inhalacja i kominek aromaterapeutyczny. Badania eksperymentalne dowodzą, że aromaterapia olejkiem z L. angustifolia działa spazmolitycznie na mięśnie gładkie górnych dróg oddechowych, przewodu pokarmowego i układu moczowego. Działanie to przypisuje się głównemu składnikowi olejku – linalolowi. Spazmolityczny wpływ olejku na mięśnie gładkie powoduje także wazodylatację, czyli rozszerzenie naczyń krwionośnych i związany z tym spadek ciśnienia (hipotensja). Dlatego olejek lawendowy zalecany jest w nadciśnieniu tętniczym. Działanie rozkurczające olejku było kiedyś wykorzystywane także w położnictwie. W przeszłości podczas porodu stosowano okłady z dodatkiem olejku lawendowego na plecy i brzuch, aby zmniejszyć napięcie mięśniowe. Dodatek tego olejku do kąpieli przynosił również ulgę w miejscowym bólu po porodzie. Wysoka aktywność immunostymulująca, przeciwbakteryjna i przeciwgrzybicza olejku lawendowego została udowodniona w badaniach in vivo. Badacze zalecają włączenie tego olejku do leczenia infekcji opornych na antybiotyki.
Zarówno kontakt z samym olejkiem, jak i z jego fazą lotną powoduje efekt przeciwgrzybiczy. Za to działanie olejku odpowiedzialne są: linalol (hamuje wzrost grzyba) oraz octan linalolu (hamuje tworzenie sporów). Aktywność przeciwdrobnoustrojowa olejku lawendowego obejmuje bakterie G+ i G–, grzyby strzępkowe oraz drożdże. Antybiotyczne i lecznicze działanie olejku lawendowego wykorzystuje się także w dermatologii i kosmetologii. Zawarte w olejku terpeny odwracalnie zmieniają strukturę warstwy rogowej naskórka, co wpływa na zwiększenie jej przepuszczalności, a w konsekwencji do przenikania przez nią substancji czynnych zawartych w kosmetyku.
W czasie I wojny światowej olejek lawendowy uważany był za cudowny środek leczący rany i zadrapania, co tłumaczy się jego aktywnością przeciwdrobnoustrojową. Olejek lawendowy przyspiesza gojenie ran i zapobiega powstawaniu blizn. Surowiec ten stosowany jest również w leczeniu stanów zapalnych skóry, owrzodzeń, ran i oparzeń. W przypadku oparzeń słonecznych ulgę przynosi chłodna kąpiel z dodatkiem olejku lawendowego. Olejek ten stosuje się również w leczeniu egzemy, trądziku, rozstępów skórnych, opryszczki wirusowej. Pomocny jest również w przypadku łupieżu suchego, wypadania włosów, łysienia, starzenia się skóry, nadmiernej potliwości, potówek, infekcji grzybiczych oraz łuszczycy.”
Zalecam wykonanie próby poprzez umieszczenie kilku kropel olejku najpierw w kominku do aromaterapii oraz przemycie roztworem wodnym kilku najdelikatniejszych miejsc: wewnętrzna strona nadgarstka, w zgięciu łokcia oraz w dole kolanowym i za uchem. Jeśli w ciągu 48 nie dzieje się nic alarmującego można śmiało przystąpić do testowania w wannie.
Po takiej kąpieli warto się wygodnie położyć i odpocząć przy dźwiękach dobrej muzyki relaksacyjnej lub z wyborna lekturą, popijając wcześniej przygotowaną zieloną herbatę. Odradzam lampkę wina czy tez koniaku oraz inne substancje zmieniające świadomość. Mamy poczuć ciało, ukochać je, odprężyć się głęboko, a nie odcinać się od niego. Dla ciała taka kąpiel to jest spora praca, toteż odpoczynek w spokoju powinien trwać minimum 30 minut. Najlepiej wykonać na godzinę przed pójściem spać i nie planować wysiłku fizycznego ani wychodzenia na dwór.
3. Masaż gorącymi kamieniami, czekoladowy rutuał, lomi – lomi lub tantryczny minimum raz w tygodniu, o ile nie ma przeciwskazań.
Dobry masaż relaksacyjny łagodzi stres i napięcie w mięśniach. Przywraca właściwy rytm serca, poprawia krążenie i ciśnienie krwi. Dzięki masażowi skóra i narządy wewnętrzne otrzymują więcej tlenu. Ponadto masaż relaksacyjny pobudza organizm do trawienia i pozbywania się toksyn. Pomaga w walce z bezsennością. Zostawia niezapomniane uczucie lekkości, błogości i pełnej harmonii. Prawidłowo wykonany masaż relaksacyjny spowoduje rozluźnienie wszystkich mięśni ciała do tego stopnia, że trudno będzie zapanować nad własnym ciałem, o ile podczas niego zupełnie się poddasz wrażeniom płynącym z dotyku. Nie będziesz myśleć o tym, co musisz zrobić potem, jutro, o problemach czy troskach.
Dlatego po masażu nie planuj intensywnych ćwiczeń fizycznych oraz nie wracaj do zadań, które wymagają dużej koncentracji, a przede wszystkim powodują stres.
4. Sauna określana jest przez specjalistów gorącą terapią dla ciała i duszy. I nie bez przyczyny. Regularne korzystanie z sauny zapewnia nie tylko piękną skórę, ale skutecznie redukuje codzienny stres i zmęczenie. Sauna „oddala gniew i wysusza żółć”, która nagromadziła się w naszym organizmie podczas dnia – tak twierdzą Finowie, najwięksi admiratorzy korzystania z sauny. Kilkunastominutowy seans w pomieszczeniu nagrzanym nawet do 100° C, rozgrzewa naszą skórę do 42° C, a temperaturę całego ciała podnosi o jeden stopień. W wyniku tego organy wewnętrzne odczuwają niewielką „gorączkę”. I o to właśnie chodzi. Taki stan wzmaga produkcję ciałek odpornościowych we krwi, które skutecznie zabijają wirusy i bakterie. Jeśli mamy więc niewielki katar lub czujemy się lekko przeziębieni – po saunie wszystkie te dolegliwości z pewnością miną. Pod warunkiem jednak, iż bezpośrednio po seansie ochłodzimy się początkowo na świeżym powietrzu, a następnie zastosujemy przemiennie gorący i zimny prysznic. Taka saunowa gra w ciepło – zimno aktywizuje ukrwienie i rozluźnia napięte mięśnie. I przy okazji gwarantuje doskonałe samopoczucie. Nieodłączną częścią wizyty w saunarium są tzw. seanse saunowe, Wytwarza się wtedy zwiększona ilość pary, która ma doskonałe działanie inhalacyjne i pomaga oczyścić górne drogi oddechowe z wirusów i bakterii. Do najbardziej popularnych należą seanse zapachowe, podczas których wykorzystuje się olejki eteryczne – miętowe, owocowe, anyżowe, waniliowe itd. Modne są też „aufgussy” solne, podczas których rozgrzaną skórę naciera się solą z Morza Martwego. Ten nietypowy peeling powoduje, iż ciało staje się gładkie jak u niemowlaka, a skóra nabiera kolorytu. W ramach seansów owocowych ciało okłada się plasterkami pomarańczy i cytryny, a także dodatkowo kosztuje kawałków mango, kiwi, winogron i jabłek oraz zamrożonych soków owocowych podawanych w formie miniaturowych lodów. „Aufguss” herbaciany pozwala wypróbować co najmniej kilka różnych smaków mrożonej herbaty, a lodowy – zamrożonych soków owocowych. Proszę nie zapominać o saunowym savoir-vivrze – strój kąpielowy jest ogromnym faux-pas. Do sauny wchodzimy jedynie owinięci specjalnym prześcieradłem.
5. Joga i medytacja.
Pozwala cieszyć się sprawnym ciałem i umysłem do późnej starości. Joga jest kluczem do lepszego i zdrowszego życia. Zarówno kobiety jak i mężczyźni mogą czerpać z niej korzyści zdrowotne i duchowe. Badania prowadzone w różnych miejscach na świecie dowodzą również, że średnia życia osób praktykujących jogę jest wyższa niż u osób niepraktykujących. Joga oczyszcza ciało i umysł przez co pozwala na długie i szczęśliwe życie. Jeśli chodzi o kobiety to pomaga ona również przygotować się do ciąży, utrzymać ją, złagodzić bóle porodowe i szybciej dojść do siebie po urodzeniu dziecka. Poniżej znajdziesz pełną listę zalet i korzyści wynikających z praktykowania jogi.
Zalety jogi wpływające na organizm:
– Ciśnienie krwi: Regularne praktykowanie jogi pozwala obniżyć ciśnienie krwi i utrzymać je na normalnym poziomie poprzez lepsze ukrwienie i dotlenienie organizmu.
– Ból: Osoby praktykujące jogę mają wyższą tolerancję na ból. Poza tym joga w znacznym stopniu zmniejsza lub nawet całkowicie niweluje różne bóle pleców, bóle przewlekłe, bóle karku itp.
– Choroby przewlekłe: Joga zapobiega i eliminuje różne przewlekłe choroby kobiet i mężczyzn.
– Choroby serca: Praktykowanie jogi uspokaja organizm przez co doświadczamy mniej stresu. Mniej stresu w połączeniu z obniżeniem ciśnienia chroni nas przed chorobami układu krążenia. Poprawienie krążenia krwi i większe spalanie tłuszczu poprzez wykonywanie ćwiczeń (asan) powoduje obniżenie cholesterolu.
– Alzheimer: Joga podnosi poziom GABA (kwas γ-aminomasłowy). Niski poziom GABA powoduje Alzheimera.
– Choroby żołądkowo-jelitowe: Praktykowanie jogi powoduje polepszenie pracy układu pokarmowego.
– Metabolizm: Joga przyspiesza metabolizm, zmniejsza apetyt przez co pomaga kontrolować wagę.
Zalety jogi wpływające na umysł:
– Redukcja stresu: Dotyczy to w szczególności kobiet, które są zwykle mniej odporne na stres niż mężczyźni. Coraz więcej lekarzy zaleca swoim pacjentom praktykowanie jogi ponieważ poprawia ona koncentrację, ułatwia skupienie się i zwiększa odporność na stres.
– Niepokój i depresja: Joga uczy prawidłowego oddychania, które pomaga w znacznym stopniu zmniejszyć niepokój i uwolnić się od negatywnych odczuć i myśli, które zwykle wywołują depresję.
– Złość: Praktykowanie jogi jest jedną z najlepszych metod zredukowania i kontrolowania złości. Regularne ćwiczenia pozwalają na szczęśliwe i bezstresowe życie.
– Koncentracja: Joga w krótkim czasie zwiększa koncentrację i motywację u osób ją praktykujących. Umiejętność koncentracji pozwala osiągać lepsze wyniki w życiu prywatnym oraz zawodowym.Cukrzyca: Joga stymuluje produkcję insuliny i zmniejsza stężenie glukozy co jest wskazane dla diabetyków.
Jeśli uda Ci się raz w tygodniu podarować sobie czas tylko dla siebie, zmieni się Twoja perspektywa postrzegania rzeczywistości. Nie można wydajnie pracować, ani służyć innym samemu będąc „emocjonalnie i mentalnie głodnym” ze spiętym, niedopieszczonym ciałem.
Kiedy ostatni raz porządnie zadbałeś o siebie? Czy odpoczywasz czy żyjesz w wiecznym niedoczasie? Czy Twoje dbanie o siebie jest regularną praktyką czy traktujesz to jako incydentalny zbytek?
Dobrze dbając o ciało, będziesz gotowy na dalszą transformację – o tym TUTAJ
Dziękuję że jesteś…bardzo mnie intereduje to co piszesz mimo że jestem na początku drogi ❤