Dokładnie 3 lata temu powiedziałam staremu życiu „Nie”, aby w końcu postawić w 100% na siebie.
Wyjechałam 550 km od „stabilnego” lądu do Nieznanego.
Zostawiłam „WSZYSTKO” i wybrałam NIC!
Usłyszałam na obchodne NIKT już Cię nie będzie kochał.
I wiele innych zdań z których się dziś mogę śmiać głośno.
Zebrałam swoje wszystkie CIEMNE emocje: urażoną dumę, żal, rozgoryczenie, frustrację w swoją MOTYWACJĘ.
Nauczyłam się to integrować w sposób konstruktywny, dające namacalne efekty i to szybko!
Wybrałam stać się pełnią.
Wybrałam siebie jaką wtedy byłam i oszlifowałam swój potencjał.
Ujrzałam siebie z innej perspektywy.
Nigdy bym nie była sobą, gdybym się nie odważyła wtedy podjąć tego ryzyka.
Nie poznaję kobiety, którą wtedy wybierałam nie być.
Odkryłam kim jestem, dokąd chcę iść i jedynie moim sposobem.
Potykałam się, jednak nie pozwoliłam odebrać nikomu swoich marzeń i pragnień.
Nie upadłam.
Stoję bardzo mocno i stabilnie.
Rosnę z ufnością dziecka obserwując cud za cudem, którego jestem autorką.
Nikt we mnie nigdy nie wierzył.
Nikt mnie nie traktował poważnie.
Moją mocą jest to, że zawsze wiedziałam i wierzyłam w siebie.
To opanowałam do perfekcji.
Swój geniusz i anty geniusz.
Nie ma rzeczy niemożliwych.
Są jedynie wymówki.
Mam 51 lat.
Zaczynam z małym hukiem drugą połowę życia.
Słucham swojej intuicji.
Żyje zgodnie z moim gpsem.
Piję ze źródła, a nie z kałuży.
Bez botoksu, sztuczności, telewizora od lat, vege, ruch, ciekawość dziecka w nowych i strasznych doświadczeniach. Od dziecka inwestowałam w kompetencje, a nie w mieć czy wyglądać. Wiem jedynie, że ciągle jestem stale w procesach poznawczych oraz we własnych wdrożeniach. Rozwój NIGDY się nie kończy.
09.09.2021 Otwieram wraz z innymi Kobietami MOCY panel na XI Kongres Kobiet Biznesu. Nie czekaj na księcia z bajki. Zostań Królową swojego życia.
17.09.2021 odbiorę z rąk Kapituły Oskara Biznesu Magazynu Biznes W Kobiecym Stylu.
Tego w życiu się nie spodziewałam, ani też nie oczekiwałam, ani nie prosiłam. Tu nie chodzi o „sukces”, ale o bycie sobą i życie zgodnie ze swoimi bezkompromisowymi wartościami.
Samo się stało siłą mojego rozpędu. W sobotę 6 tygodni temu otworzyłam maila – Pani Paulino, czy przyjmie Pani nominację?
Oczywiście, że TAK.
Potrzebuję, aby ktoś mnie uszczypnął, że nie śpię
Jest więcej!
Chodź ze mną!
Pokaże Ci Twój prawdziwy świat!
Rozbiorę do gołej duszy i pomogę poskładać od nowa! Toteż jeśli Ktoś Ci oferuje drzwi, które bez pudła wiodą do Twojego potencjału, a tym mówisz POTEM, nie teraz, najpierw.., sam/a to zrobię – oczywiście masz wolną wolę – to masz się nad czym zastanawiać. Zastanawianie się da Ci jedynie jeszcze mniej klarowności i przyniesie frustrację. Próbujesz wywarzać otwarte na oścież drzwi. Nie ma transformacji bez inwestycji. U mnie proces zaczął się ponad dekadę temu, kiedy jak usłyszałam słowa, jakich usłyszeć nie chciałam. „Kosztowało” mnie to wtedy jedynie pieniądze, które w obliczu śmierci, były niczym, jakie zaoszczędziłam, rezygnując z tego co zbędne i nieistotne, kiedy byłam na skraju życia. Ledwie stałam na nogach samodzielnie. Wyczerpana po chemii i innych „konwencjonalnych” mniej lub bardziej metodach. Jak to zrobiłam, te kosztowne metody stały się zbędne. Jeśli więc kierujesz się jedynie ciekawością i przychodzenie tutaj po „magiczną” ogólną, darmową pigułkę NIC ci nie da i nie oszukuj się. Przedłużasz jedynie swoje cierpienie. Każdy z nas jest tak inny i nie ma dla NIKOGO uniwersalnej recepty. Będzie konieczność zmiany życia i to o 180 stopni albo i więcej. Trzeba będzie działać, a nie pobożnie sobie życzyć. To co usłyszysz nie będzie Ci się podobać. Z czasem to zaakceptujesz. To jest proces. Skuteczny! Jest początkiem niekomfortowych zmian.
Wszystko zaczęło się od dostrojenia. Od trzęsienia ziemi, kiedy runął mój świat. Musiał runąć, nie był złożony z moich elementów.
Ty się liczysz. Twoje jutro jest zależne od Twoich dzisiejszych decyzji i wyborów. Czy stawiasz na siebie?
Reszta to jedynie dodatek
Bądź rano na „Poranek wart MILION”
Zaakceptujesz to że jesteś ARCYDZIEŁEM