Pełnia – czas robienia przestrzeni oraz odpuszczanie SOBIE, odpuszczając wszystkim, uwalniając mnóstwa energii.
Czy wiesz, że 80 % intymności, seksualności, bliskości odbywa się jedynie w głowie?
W sferze czystych spekulacji i fantazji, które ze strachu, wstydu, poczucia winy nigdy nie zostaną zrealizowane co przekłada się na każdy aspekt życia.
Człowiek niezaspokojony i niespełniony nie jest w stanie być szczęśliwy, ani kreatywny, ani tak naprawdę żaden…
W swojej wieloletniej praktyce nie spotkałam się z NIKIM (bez względu na płeć), kto mówił, że ma fantastyczne życie, szczególnie to intymne, mimo szczerych chęci, aby było inaczej.
No właśnie wszystko sprowadza się jedynie do chęci.
Kobiety zarówno jak i mężczyźni chcą być mistrzowskimi kochankami, mając nadzieję, że to się stanie samo i jakoś się ułoży.
Nic bardziej mylnego!
Jeśli chcesz doznać więcej, musisz dać z siebie więcej i fizycznie, emocjonalnie, mentalnie jak i duchowo – działając, wychodząc z zabobonów, które spowiły Ziemię od kilku tysięcy lat. .
Musisz zdać sobie sprawę, że Większość z nas odebrała bardzo staranny brak świadomości i niewiedzy na temat własnej godności, seksualności, komunikacji potrzeb w związku konfrontując się ze ścianą milczenia rodziców, nauczycieli oraz lansowanych religijnych, kulturowych i społecznych norm, co kobiecie przystoi, a co nie.
Jedyne co zakodowane głęboko w nieświadomości oraz w dna od pokoleń jaskrawo uderza mnie w rozmowach z kobietami i mężczyznami, z którymi pracuję.
Codziennie konfrontujemy się z „wzorcem absolutnego piękna” uderzającego z bilboardów stając w konkury z wyfotoszopowanymi lalami/modelami, które są dziełem grafików, a nie natury, coraz bardziej utwierdzając się w przekonaniu, że nic nie jesteśmy warci.
Nikt nie jest w stanie sprostać takim naciskom, bez uszczerbku na własnym zdrowiu fizycznym i psychicznym. Czas zacząć mówić o tym głośno, jeśli naszym wspólnym dobrem jest zmiana świadomości oraz wychowanie następnego pokolenia bez objawów frustracji, depresji, głębokich traum psychicznych i fizycznych.
To jest nasze zadanie skończyć ze wstydem i wchodzić w prawdziwie spełnione relacje.
Intymność zaczyna się ze sobą najpierw, zawsze.
Stając jako pełnia, aby podzielić się kompletnością, a nie jak energetyczny żebrak/żebraczka, czekający/a, aż parter/ka dopełni to co nieuleczone.
Chcesz wynieść siebie na wyżyny odczuwania, to pierwsze co powinieneś/powinnaś zrobić, to pielęgnować fantazje, pragnienia i potrzeby, a nie zamiatać je pod dywan….
Nie umiesz wejść w intymność, bo nie wiesz co jest dobre a co złe…
Tysiąclecia zabobonu, który zdemonizował seksualność, oderwał człowieka od odczuwania pełni swojej istoty, która zaczyna się od akceptacji, że wszystkie wymiary są święte, a wymiar ciała najbardziej.
Walcząc z pragnieniami gwarantujesz sobie drogę do piekła na ziemi, które jest dziełem Twoich przekonań…
Żeby dostać ogień, najpierw sam/a musisz zadbać, aby zapłonął w TOBIE najpierw….
Czy są w tym kraju ludzie, dla których intymność jest czymś co się kultywuje?
Czy tylko spekuluje?
Co dla Ciebie jest gorsze wstyd czy strach?
Jedno i drugie broni Ci dostępu do własnej tożsamości.
Wewnętrzne Małżeństwo – prawdziwa więź tantryczna podróż dla świadomych
W czym by Ci ujęło, gdybyś polubił/a tego posta i puściła go dalej – taka mała cegiełka, która sprawia, że można się zatrzymać i zajrzeć w siebie….
BRAMA do ŚWIĘTEJ KOBIECOŚCI I INTYMNOŚCI.
NAJSILNIEJSZE 2 RYUAŁY
TANTRYCZNE NA ZIEMI, DO KTÓRYCH MOŻESZ DOSTAĆ DOSTĘP ZARAZ.
Nie da się stworzyć głębokiej, świeżej, porywającej relacji niosąc za sobą stare traumy,
bagaż, nadużycia oraz mrok i niezgodną z boskim pierwiastkiem intencję na związek,
obarczoną starą płytą i nieświadomymi nawykami.
Ceremonia rekapitulacji oraz MISTYCZNA podróż po swoje ŚWIĘTE I PRAWDZIWE FANTAZJE – świadomość, ciało,
emocje, przyjemności witaj z powrotem!
Od momentu urodzenia człowiek doświadcza wielu sytuacji, które są zbyt trudne, aby je przeżyć w momencie, kiedy zaistniały.
Emocje, zamiast doznać pełnej ekspresji, zostają skategoryzowane z metką” dobre” / ”złe” z wielu przyczyn.
Kiedy nie jesteśmy w pełni obecni w tym co się dzieje, to co nie jest odczuwane, zostaje stłumione, wyparte i całkowicie przejęte przez nieświadomość.
To co nieuświadomione zarządza podświadomością i świadomością, poza granicami procesu poznawczego.
Nie ma znaczenia jak bardzo się starasz, jak mocno się angażujesz, to co nieuświadomione zabiera Ci pełnię odczuwania w tu i teraz.
Przypomnij sobie swoje doświadczenie intymności.
Czy kiedykolwiek w bliskości z partnerem zdarzało Ci się nie być w pełni obecną?
Czy poniższe miało lub ma miejsce: myślisz o innych rzeczach: czy zapłaciłam rachunki, co jutro będzie na obiad, układasz plan na następny dzień?
Fantazjujesz, że jesteś z inną osobą lub w innej sytuacji w kontekście erotycznym?
Wcale nie jesteś w swoim ciele i tym doświadczeniu – oglądasz siebie z perspektywy osoby trzeciej, jakby Cię to w ogóle nie dotyczyło?
Pragniesz, aby to się jak najszybciej skończyło, skupiasz się na tym, aby mężczyzna jak najszybciej skończył i miałabyś już to za sobą?
Udajesz orgazm dla „świętego spokoju” lub też leżysz jak kłoda, skrajnie znudzona, niemniej jednak czujesz się zobowiązana do seksu?
Zastanawiasz się, czy robisz to wystarczająco dobrze, czy wyglądasz wystarczająco dobrze i czy zyskasz aprobatę partnera?
Jeśli tak, potraktuj to jako informację zwrotną – dzięki niej wiesz, że nawet w stanie zwiększonej świadomości towarzyszącej zbliżeniom, twoja nieświadomość nie pozwala Ci na bycie w pełni obecną i czerpiącą garściami.
Dlatego pragnę Cię wesprzeć, abyś powrócił/a do stanu pełnej świadomości poprzez prowadzoną medytację i przyjrzała się swoim fantazjom.
Nauczyła się być we wszystkim obecna i uważna, co będzie wymagało od Ciebie kultywowania tej praktyki, aż do momentu, kiedy będziesz odczuwać wszystko, zamiast od tego uciekać.
Zaważy to znacząco na jakości Twojego życia w każdym jego aspekcie.
To jest praktyka solo, do której partner nie jest Ci wcale potrzebny.
Jedyne co powinnaś mieć to godzinę dla siebie min raz w tygodniu, otwartość, brak osądzania czy bicia się.
Jedynie od twojej otwartości oraz dyscypliny zależy jak szybko puszczą twoje traumy i hamulce.
Od tego zależy jak szybko nawiążesz swoje połączenie z intuicją.
Nie będąc w ciele, nie możesz z niej korzystać.
Nie czując pełnego spektrum emocji Twój energetyczny GPS nie działa.
Ulegasz nieuświadomionym lękom oraz projekcjom pochodzącym z najniższych instynktów przetrwania, których zadaniem jest „obrona” Ciebie – czyli jak najbezpieczniej do grobu, bez świadomości na autopilocie.
Nie masz dostępu do swojej intuicji, bo nie kultywujesz pragnień ani fantazji, nie doświadczasz w pełni wszystkiego w czym uczestniczysz.
Jeśli dopuściłaś nieświadomość do zarządzania Twoim życiem, nie możesz go świadomie przeżyć.
Ciało to najświętszy wymiar, do którego kluczem są Twoje pragnienia oraz fantazje.
Jeśli te fantazje czy pragnienia nie miałyby szansy na manifestację w tu i teraz w tej czy innej wersji – nie przeszłyby by Ci przez myśl….
Żaden świadomy człowiek nie zaprzeda już swojej duszy, ani nie zostanie tam, gdzie czuje, że nie może być sobą i nie będzie uczestniczyć w KONFORMIZMIE.
Człowiek świadomy nie handluje swoim czasem dla pieniędzy tam gdzie jego wartości są naruszane.
Zdrowy człowiek nie będzie w niedobrym związku, w jakiejkolwiek formie wyzysku czy kontroli.
Zdrowy człowiek jest bezbronny ma serce otwarte na oścież, nie ma wyzwania za zaufaniem, bo umie kwalifikować kogo warto wpuścić do swojego życia, a kogo nie.
Zdrowy człowiek kieruje się zawsze wolnością jak i suwerennością swoją jak i wszystkich w otoczeniu.
Człowiek nie nosi maski, aby pasować, skończył z programowaniem społecznym, roztrzaskał na strzępy personę, nie pije z kałuży.
Zdrowy człowiek nie manipuluje, jest szczęśliwy ze sobą – ludzie są opcją a nie przymusem.
Kocha świadomie – jest w relacji, bo pragnie wiedząc, że nie kocha się za pieniądze, seks, ubrania status czy benefity.
Ma prawo w każdej chwili wybrać dla siebie najwyższą wizję jak i formę szczęścia
Jeśli jest szczęśliwy ma zasoby, aby się nimi podzielić.
Człowiek zdrowy jest szczery i bezbronny – NIE MOŻNA GO zranić, bo ma asertywność 100% i korzysta z intuicji a nie instynktu.
W życiu dojrzałego człowieka nie ma emocjonalnego roller costera – on panuje nad emocjami a nie emocje panują nad nim.
Aby tam dojść, trzeba zerwać kajdany iluzji.
Obalić personę.
On wybacza sobie, tym samym wybaczając wszystkim.
Miłości nie można mieć, przyciągnąć czy też odepchnąć można się nią stać.